Upamiętnienie wydarzeń Nocy Kryształowej w Zabrzu
12/11/2022 Wyłączono przez admin(…) Kiedy w Hindenburgu płonęła synagoga, byłem jeszcze dzieckiem. Paliła się rano, dwadzieścia minut przed ósmą. Jeszcze dziś pamiętam to dokładnie. Moja droga do szkoły prowadziła obok niewielkiej okrągłej budowli, z której emanowało coś tajemniczego, jeszcze bardziej niż z kościoła ewangelickiego. Bo w Hindenburgu wszystko było starannie rozdzielone: to co katolickie, ewangelickie i żydowskie. (…) – Werner Heiduczek, Śmierć nad morzem. Przeł. J. Zychowicz.
To fragment literackiego opisu Nocy Kryształowej w Zabrzu zawarty w powieści W. Heiduczka „Śmierć nad morzem”. Historycy podają nieco inne okoliczności tego wydarzenia – i to oni: Dariusz Walerjański i Piotr Hnatyszyn byli wraz z innymi mieszkańcami naszego miasta 9 listopada na miejscu zabrzańskiej synagogi, by upamiętnić wydarzenia z 9/10 listopada 1938 r. Wtedy w całej Rzeszy Niemieckiej i w Austrii, w nocy z 9 na 10 listopada doszło do pogromu Żydów. Niszczono domy, sklepy oraz podpalono większość synagog. Straż pożarna miała tylko czuwać, by ogień nie rozprzestrzeniał się na sąsiednie zabudowania.
Uroczystość prowadził Dariusz Walerjański, który przywitał zebranych, m.in. przedstawicieli władz miasta – panią wiceprezydent Katarzynę Dzióbę; przewodniczącą Rady Miasta panią Łucję Chrzęstek-Bar; zabrzańskich Radnych, przedstawicieli stowarzyszenia Zahor, przedstawicieli Studenckiego Koła Naukowego Historyków Uniwersytetu Śląskiego, dyrektora DPS nr 3 pana Zenona Cichego. Prosto z cmentarza żydowskiego na Zandce przybyła grupa młodzieży III LO wraz z opiekunem – M. Śliwą.
D. Walerjański przypomniał o wydarzeniach Nocy Kryształowej, mówił, że nie ma miejsc bez historii – dowodem tego jest skwer przy ulicy Brysza – dzisiaj zielony teren należący do Domu Pomocy Społecznej, a kiedyś plac przed zabrzańską synagogą – wtedy po niemieckiej stronie granicy. Na tej samej działce znajdowała się mykwa – łaźnia rytualna – dzisiaj DPS oraz szkoła wyznaniowa – po wojnie Wojskowa Komenda Uzupełnień, a obecnie siedziba wielu firm, gabinetów. Historię tych miejsc przywołuje kamienne upamiętnienie podobne do fragmentów muru, fundamentów, na którym umieszczono tablicę w trzech językach informującą o pierwotnym przeznaczeniu tego miejsca.
Prowadzący odczytał relację jednego z zabrzańskich Żydów, którzy zamknięci w pobliskiej szkole obserwowali niszczenie synagogi i esesmanów kopiących zwoje Tory, jakby były piłką.
Uroczystość uświetnił chór „Risonanza Continua” który, pod kierownictwem A. Lewandowskiego, wykonał najpierw Psalm 137 (nad rzekami Babilonu) – mówiący o tym, że nie wolno zapomnieć kim się jest, skąd się pochodzi: „Jeruzalem, jeśli zapomnę o Tobie – niech uschnie moja prawica, niech język mi przyschnie do gardła, gdybym miał o Tobie zapomnieć…”. Chór wykonał jeszcze dwie pieśni: „Szolem Alechem” i „Modlitwę o pokój” z muzyką gliwickiego kompozytora Norberta Blachy i ze słowami Mirosławy Hanusiewicz. Kiedyś utwór ten kończył kolejne edycje gliwickiego festiwalu „Cantate Deo” – dzisiaj nabrał nowych znaczeń: w kontekście trwającej wojny w Ukrainie oraz przypomnienia niechlubnych wydarzeń z 1938 roku w Niemczech.
Zaproszeni goście złożyli kwiaty, zapalili znicze oraz przemówili do zebranych – podkreślano ważność odpowiedzialności tych, którzy żyją i pamiętają. Należy przekazywać pamięć i wiedzę – również po to, byśmy nie musieli powtarzać złych i tragicznych doświadczeń.
Tekst i foto: Piotr Michna