Wesoła Wdówka

Nie lada gratka szykuje się dla miłośników operetki. Ten szczególnie chyba ulubiony przez widzów sceniczny utwór muzyczny z dialogami, pozornie zbliżony do opery, ale charakteryzujący się lekką, melodyjną muzyką i komediową akcją, znów zagości w Domu Muzyki i Tańca. Już w styczniu na zabrzańskiej scenie planowany jest bowiem spektakl operetkowy do muzyki Franza Lehara „Wesoła wdówka”.

Ta znana i bardzo lubiana przez publiczność operetka prapremierę miała 30 grudnia 1905 r. w Wiedniu. Już po niespełna roku grana była na scenie w Warszawie. Początkowo opinie publiczności, jak i krytyków były niepochlebne o utworze, jednak „Wesoła wdówka” szybko zyskała ogromną popularność. Dzisiaj refren słynnego duetu dwójki głównych bohaterów – Hanny Glawari oraz hrabiego Daniły – „Usta milczą, dusza śpiewa”, potrafi zanucić chyba każdy.

Chociaż trudno w to uwierzyć operetka „Wesoła Wdówka” długo czekała na miano arcydzieła gatunku. Dopiero po stu zagranych spektaklach Wiedeń oszalał – sale pękały w szwach, w kawiarniach orkiestry grały melodie z Wdówki, sprzedawano kapelusze, buty, cygara, perfumy a la Wesoła Wdówka. Operetka z wielkim powodzeniem grana jest do dziś i urzeka wspaniałymi melodiami.

Libretto wzorowane na francuskiej powieści komediowej zabiera widzów w świat paryskich salonów z początku XX wieku, w środowisko śmietanki towarzyskiej, gdzie pije się szampana, plotkuje, flirtuje, knuje intrygi i przeżywa romanse. Piękna i młoda Hanna Glawari to bajecznie bogata wdowa, która przyjeżdża do Paryża z księstwa Pontevedry, wprowadzając w społeczność paryskich elit niemałe zamieszanie. Plotka bowiem głosi, że kobieta przyjeżdża by poznać miłość swojego życia. To jednak nie jest w smak ministrowi skarbu Pontevedry, który pragnie by miliony wdówki pozostały w kraju. Widzowie stają się świadkami szeregu intryg i sekretów, mających na celu odwieść Hannę od małżeństwa. Historia opowiedziana jest z właściwą dla operetki lekkością, okraszona wpadającymi w ucho melodiami Lehara, pełna humoru lecz również obfitująca w muzyczne uniesienia. Jak potoczą się ostatecznie losy Hanny i jej majątku? By się o tym przekonać, najlepiej przyjść na zabrzański spektakl do Domu Muzyki i Tańca i spotkać się na żywo z jego bohaterami.