Wszyscy gramy do jednej bramki.

Wszyscy gramy do jednej bramki.

27/01/2023 Wyłączono przez Anna Franik

Trzydziesty pierwszy raz będziemy mogli wspólnie, z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, kwestować na rzecz potrzebujących. Nie znam podobnego fenomenu w Europie lub na Świecie. Charyzmatyczny, samozwańczy przywódca Sztabu ponad trzy dekady namawia zachrypniętym głosem do zbierania pieniędzy na szczytne cele. Jerzy Owsiak, na którego wszyscy mówią Jurek jest sprawcą całego tego zamieszania. Zamieszanie jest jak najbardziej odpowiednim słowem. Bo w tym kontrolowanym chaosie, głównie adresowanym do młodych ludzi, tkwi jedno ze źródeł sukcesu. Zróbmy hałas! To jedno z okrzyków które można usłyszeć podczas koncertów nie tylko Orkiestry. Ruch, poruszenie, zamieszanie, działanie w grupie jak i indywidualne to znamiona atmosfery tego święta. Nie przypadkowo używam wyrazu święta. Owsiak swoim konsekwentnym działaniem doprowadził do sytuacji, gdzie charytatywna cykliczna akcja, jest dla wielu świętem energetycznej społeczności skupionej na wspólnym celu. Święto w którym chce się uczestniczyć, bez względu na efekt końcowy.

Moje pierwsze „spotkanie” z Jurkiem miało miejsce w końcówce lat osiemdziesiątych XX stulecia. Mianowicie, była to jego autorska audycja w Rozgłośni Harcerskiej Polskiego Radia. Ten jąkający się facet opowiadający na jednym wdechu, niestworzone historie z „życia” Towarzystwa Chińskich Ręczników i nie tylko, zwrócił moja uwagę formą wypowiedzi. W tamtych czasach przełamywał kanon redaktora radiowego. Nie można było przejść obojętnie wpadając na jego audycję. Na początek tyle. Potem lata 90. Skromne studio w TVP. Studio które było zbyt ciasne aby pomieścić energię pracujących tam osób, nad pierwszymi edycjami. Mijały lata i oto mamy ogólnopolskie wydarzenie w randze Święta dobroczynności, które łączy pokolenia w zbiórce pieniędzy na uzupełnianie braków w polskim systemie zdrowotnym. W tym roku zbieramy na wygraną z … Sepsa (łac. sepsis), za Wikipedią, to specyficzna reakcja organizmu na zakażenie. Do sepsy dochodzi najczęściej na oddziałach intensywnej terapii w sytuacji osłabienia organizmu pacjenta, na wskutek zastosowanych inwazyjnych metod leczenia, np. skumulowanych zabiegów chirurgicznych.

Wydawało by się że w tak bezpiecznym miejscu jak szpital, do którego udajemy się po pomoc, staje się miejscem dodatkowego zagrożenia. Według danych WHO sepsa jest główną przyczyną zgonów    na świecie!

Dajmy sobie szansę w tym wspólnym działaniu. Nie musimy pobijać kolejnych rekordów. Sam fakt uświadamiania potrzeb lub zagrożeń stanowi ogromny sukces Orkiestry.

Grajmy do końca świata i jeden dzień dłużej! Bo jak nie My, to kto?

Jak i co z Orkiestrą w Zabrzu znajdziesz pod tym linkiem – https://www.facebook.com/SztabWOSPZabrze/