Zaszczepić miłość. Śląska Młodzieżowa Orkiestra Dęta zagrała w Kopalni Guido

Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić krajobraz Śląska bez obecności Orkiestr Dętych? Ich przyszłość w regionie wcale nie jest taka pewna, dlatego co raz głośniej i na co raz większą skalę podejmowane są działania wspierające tą jakże istotną część niematerialnego dziedzictwa, tak ściśle powiązanego z Górnym Śląskiem. W marcu 2023, staraniem Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu tradycje kulturowe górniczych orkiestr dętych z Górnego Śląska zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. W czerwcu bieżącego roku odbył się festiwal orkiestr dętych pn. Moc Dętych, podczas którego wybrzmiał problem braku młodzieży w górniczych orkiestrach dętych. Pokłosiem tego stał się projekt stworzony przez panią Ewę Wojtoń, powołujący do życia Śląską Młodzieżową Orkiestrę Dętą.

Fot. Radosław Kaźmierczak

Na przełomie września i października, podczas cyklu bezpłatnych warsztatów i prób, młodzi ludzie mogli zapoznać z wartościami i tradycjami przekazanymi przez panią Marlenę Hermanowicz oraz, w radosnej i przyjaznej atmosferze, oddać się wspólnemu muzykowaniu. Jak informuje pan Kamil Gojowy, będący koordynatorem merytorycznym projektu, liczba młodzieży chętnej do wzięcia w nim udziału była na tyle duża, że w pewnym momencie trzeba było zatrzymać zapisy! Zwieńczeniem wspólnych prób były dwa koncerty. Pierwszy z nich odbył się 12 października w najniżej położonej sali koncertowej w Europie, 320 metrów pod ziemią w Kopalni Guido. Przy pełnej widowni, młodzi muzycy Śląskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej prowadzonej przez pana Dariusza Kasperka, wspólnie z Orkiestrą Dętą Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu pod dyrekcją pana Henryka Mandrysza, zaprezentowali złożony, ponadgodzinny repertuar. Zespół zaprezentował tradycyjne śląskie utwory zaaranżowane przez Zygmunta Kliksa, jak również muzykę popularną i filmową.

– Ten pilotażowy projekt nie kończy przygody Orkiestry. W planach na kolejny rok jest jego rozbudowa – mówi Kamil Gojowy.

fot. Radosław Kaźmierczak

Pozostaje mieć nadzieję, że w młodzieży została zaszczepiona miłość do regionu i tradycji górniczych. Halina Kunicka niegdyś śpiewała, że jest w orkiestrach dętych jakaś siła. W podziemiach Kopalni Guido, Śląska Młodzieżowa Orkiestra Dęta tą siłę udowodniła, jednocześnie wprowadzając w zachwyt, a momentami serwując także wzruszenie, zgromadzonej publiczności, która nagrodziła muzyków owacją na stojąco.

Tekst: Krzysztof Sosna