Temida celuje w integrację

Celować do celu, z karabinu może każdy. I właśnie do takiego celu, co roku, od lat mierzy Towarzystwo Sportowe Temida, organizator pikników strzeleckich w Zaborzu. Tegoroczny 11 listopada, dla uczczenia Dnia Niepodległości był kolejną okazją do integrowania mieszkańców dzielnicy. W końcu patriotyzm nie musi zaczynać się od heroicznych czynów, może i powinien od działania na rzecz małej ojczyzny.

– Idea pikniku od początku jest niezmienna: chcemy, by zabrzanie, lokatorzy sąsiadującego ze strzelnicą osiedla mieli szansę spotkać się, porozmawiać, a jeśli mają ochotę, oddać parę strzałów. Dziś, zgodnie z naszą tradycją, zorganizowaliśmy konkurs strzelecki dla dzieci i młodzieży. Rywalizacja jest w dwuosobowych zespołach, o zwycięstwo walczy każdy z każdym. Zadanie polega na trafianiu do wszystkich celów, szybciej od przeciwników. Do dyspozycji mamy KBKS-y, o kalibrze 5,6 mm. Na co dzień naszą siłą jest współdziałanie z Radą Dzielnicy. Efekty wzajemnego zrozumienia widać także tu, na strzelnicy. Razem: radni i my przekonaliśmy mieszkańców Zaborza do oddania głosów w budżecie obywatelskim na projekt przygotowany przez Temidę. Dzięki uzyskanym w ten sposób pieniądzom udało się m.in. postawić jedną wiatę – mówi Bogdan Żyła, prezes Towarzystwa.

W kolejce do oddania strzałów

Temida, jak wiele innych, przeżywa oblężenie chętnych, którzy marzą, by strzelać. Trend jest ogólnopolski i, co jasne, podsycany wojną na Ukrainie. – Mamy 200 członków, a moglibyśmy mieć 5 razy więcej. Myli się jednak ten, kto sądzi, że zapisanie się do Towarzystwa i oddanie kilku trefień da umiejętność posługiwania się karabinem, pistoletem. Nie da. Co robi muzyk, by grać w filharmonii? Stale ćwiczy. Ze strzelaniem jest tak samo. Trzeba determinacji, cierpliwości i dużo treningów, najlepiej pod okiem trenera, by pewnie mierzyć do celu. Na naszych piknikach – drugi, coroczny odbywa się 3 maja – pozwalamy oswoić się z bronią oraz zapewniamy dobrą i bezpieczną zabawę. W Polsce posiadanie pistoletu, karabinu na szczęście nie jest prostą sprawą. Zanim obywatel stanie się ich posiadaczem musi przejść przez gęste sito weryfikacji, m.in. badań psychologicznych i psychiatrycznych. W ten sposób ogranicza się ryzyko, że trafią w niepowołane ręce – wyjaśnia Bogdan Żyła.

Nauka strzelania

Towarzystwo Sportowe Temida, jako koło strzeleckie Ligi Ochrony Kraju, swoją działalność zaczęło na początku lat 90., w Zakładzie Karnym w Zaborzu. Tworzyli je funkcjonariusze Służby Więziennej. Po 5 latach wyszło jednak poza mury więzienia. W jego szeregach było coraz więcej cywili. Dziś Temida funkcjonuje głównie w grupie strzelectwa powszechnego i rekreacyjnego.

Tekst i foto: Ida Popiołek